ARCHITEKTURA

STRONA GŁÓWNA  /  ARCHITEKTURA  /  INSPIRACJE  /  Na krawędzi nieba i ziemi str. 1

Na krawędzi nieba i ziemi

Na krawędzi nieba i ziemi

Fot. Krzysztof Smyk


Dolnośląska modernistyczna willa stała się wymarzonym schronieniem dla rodziny. Parterowa konstrukcja symbolicznie połączyła ziemię i niebo, stając się miejscem emanującym harmonią i dyskretną elegancją.


Ultranowoczesny, parterowy dom to niecodzienny widok na polskich podwórkach. Przyzwyczajeni do ciasnoty i koloru nieufnie przyglądamy się modernistycznym realizacjom, które stawiają na przestrzenną konstrukcję i minimalistyczne wnętrza. Taka właśnie bryła wyrosła na trawniku jednej z podwrocławskich miejscowości.

Podmiejska harmonia

Inwestorzy od początku wiedzieli, że ich dom ma być parterowy, rozłożysty. Kiedy wizja zamieniła się w materię, ich oczom ukazał się niezwykły widok – dom stał dokładnie na linii horyzontu, na krawędzi ziemi z jednej strony i nieba z drugiej, jakby łącząc i jednocześnie dzieląc oba te światy. Co sprawia, że dom robi takie wrażenie? Sekret tkwi w harmonii konstrukcji ze stonowanym otoczeniem, a także w perfekcyjnym wykonaniu. Ściany elewacji są jedwabiście gładkie – wykonawcy zastosowali m.in. szlachetne tynki i płyty włókno-cementowe. Naturalnym dopełnieniem pejzażu stały się szklane tafle, biel ścian i gładki beton.

Otwarty dla wzroku

Osią, która organizuje plan tego ogromnego domu (niemal 700 m²), jest otwarta, jasna przestrzeń salonu i jadalni – można ją powiększyć o taras po rozsunięciu panoramicznych okien. Znajduje się tu także kuchnia oraz część, która ewoluuje wraz z zapotrzebowaniem. Raz jest salą do ping-ponga, innym razem miejscem zabawy dzieci, a w grudniu – pokojem na świąteczne spotkania przy choince. W tym uniwersalnym, centralnym punkcie rezydencji toczy się rodzinne życie mieszkańców. Odbywają się tu także spotkania w gronie przyjaciół i znajomych. Dzięki ogromnym, wysokim oknom, jest to jedna z najbardziej spektakularnych części domu. Istotnym szlakiem komunikacyjnym w rezydencji jest częściowo przeszklony korytarz, który prowadzi do czterech sypialni. Na końcu znajduje się basen. Jego wielkie przesuwne okna przez większą część roku gwarantują dobre doświetlenie oraz widok na ogród, latem zaś pełne przenikanie obu przestrzeni.
Już na etapie projektowania inwestorzy założyli sobie wizję domu parterowego. Architekci Anna Misiura i Łukasz Kabarowski, autorzy projektu, nadali wizji realny kształt. Jak sami przyznają, taka estetyka była bliska obu stronom inwestycji. Dom miał być pełen wolnej przestrzeni i światła, wykończony z wysmakowaną elegancją, emanujący spokojem i harmonią. Tu luksus nie oznaczał buduarowego przepychu, lecz minimalistyczną elegancję.
Architekci przyznają z uśmiechem, że kiedy dom był jeszcze na etapie budowy, wiele osób z powątpiewaniem przyglądało się powstającej bryle. – Zastanawiali się, czy budujemy basen czy może sklep – wspomina Łukasz Kabarowski. – Dopiero kiedy dom był skończony, otrzymaliśmy mnóstwo sygnałów, że projekt autentycznie zachwyca. Pod wrażeniem byli niemal wszyscy. Nie ukrywamy, że to także efekt znakomitej współpracy z inwestorami, z którymi od czasu realizacji przyjaźnimy się prywatnie.

KMA Kabarowski Misiura Architekci, Wrocław

Każdy projekt traktujemy jako szczególne wyzwanie i w każdym szukamy wartości wyjątkowych. W tym najważniejsza była otwartość i przestrzeń. Mieszka w nim 5-osobowa rodzina, która prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Ważne było więc, aby mieli miejsce do realizowania swoich zainteresowań i pasji. Obok funkcjonalności istotna była także estetyka i wyrazistość formy. Prostota, subtelność, dyskretny luksus i bezpretensjonalna elegancja – taki efekt chcieliśmy uzyskać w przestrzeni samego domu, jak i ogrodu. Zależy nam, aby domy wzbudzały w ich mieszkańcach miłe, pozytywne emocje. I jak do tej pory udaje się nam realizować to założenie znakomicie.




Autor: Joanna Kulik