ARCHITEKTURA

STRONA GŁÓWNA  /  ARCHITEKTURA  /  INSPIRACJE  /  Oszczędny od podstaw str. 1

Oszczędny od podstaw

Oszczędny od podstaw

www.inoutic.pl


Dom energooszczędny można porównać do bardzo dobrej jakości futra. Gwarantuje ciepło i ochronę przed zimnem, a poza tym jest wygodny i efektowny. Oczywiście jego budowa, podobnie jak zakup luksusowego futra, to dość kosztowna inwestycja, ale czegóż się nie robi dla komfortu. Jest jednak pewien drobiazg, który sprawia, że nasza analogia przestaje się sprawdzać...


Czy możesz sobie wyobrazić, że nosisz futro zarówno w zimie, jak i podczas gorącego lata? Nie. A dom energooszczędny jest zaprojektowany tak, aby zapewnić nam idealne warunki życia niezależnie od pory roku. Spełnienie tej potrzeby wymaga zastosowania materiałów budowlanych o znakomitych parametrach, ale też zakupu urządzeń niezbędnych do pozyskiwania odnawialnych źródeł energii, np. kolektorów słonecznych czy systemu wentylacji, odzyskującego ciepło z powietrza domowego.

Ważne początki

Pojęcia „dom energooszczędny” pierwszy raz użyto w latach 70. XX wieku. Poważny kryzys naftowy stał się impulsem do oszczędzania tradycyjnych i poszukiwania nowych źródeł energii. Zwrócono się wtedy w stronę słońca i doceniono rolę jego niewyczerpywalnej energii w budownictwie. Wynalezienie i upowszechnienie urządzeń kumulujących energię słoneczną przyspieszyło powstanie pierwszego domu energooszczędnego. Jednak „fundament”, na którym zbudowano kolejne takie inwestycje, nie ogranicza się tylko do wykorzystania kolektorów słonecznych. Tworzą go trzy podstawowe zasady: oszczędzanie, odzyskiwanie energii i pobór energii z otoczenia. To dzięki nim „zielone” budownictwo jest tak efektywne, że może zużywać ponad trzy razy mniej energii niż to ma miejsce przy budowaniu tradycyjnych domów. Pamiętajmy jednak, że aby budynek oszczędzał, odzyskiwał i pobierał energię z otoczenia, musi być precyzyjnie zaprojektowany, zbudowany z materiałów termoizolacyjnych i uzbrojony w urządzenia, odzyskujące ciepło z powietrza, promieni słonecznych, a nawet i ziemi.

Jak telewizor

Nikt rozsądny nie wyda fortuny na piękne futro, jeśli nie spełni ono swej podstawowej funkcji użytkowej, czyli ochrony przed zimnem. Nawet gdyby było ono absolutnym hitem sezonu, to jeśli nie zatrzymywałoby ciepła, byłoby tylko ekscentryczną ozdobą. Z domem energooszczędnym jest podobnie... Wielkość zużycia energii definiuje, z jakim rodzajem domu mamy do czynienia. Budynek pasywny zużywa tylko 5–15 kWh na m² rocznie, podczas gdy energooszczędny potrzebuje w tym samym czasie od 50 do 70 kWh na m² energii użytkowej do ogrzania i wentylacji. Co oznacza ta ostatnia wartość? Około 70 kWh rocznie zużywa nowoczesny telewizor.

Wygląd ma znaczenie

Pamiętajmy jednak, że im bardziej restrykcyjnie podchodzimy do zużycia energii, tym większy ma to wpływ na prezencję naszego domu. Jeżeli priorytetem staje się energooszczędność obiektu, to definiuje ona również układ pomieszczeń i zewnętrzny wygląd budynku. Przykładowo, jeśli uprzemy się, aby mieć dom zużywający bardzo mało energii, nawet mniej niż pasywny, to możemy zapomnieć o fikuśnej formie elewacji czy dachu. Nieco mniej restrykcji jest przy domu energooszczędnym. Nie oznacza to jednak, że mamy całkowitą dowolność w układzie wnętrz czy usytuowaniu domu. Okna i przeszklenia powinny się znaleźć od strony południowej, tak jak i pomieszczenia, w których spędza się najwięcej czasu. Północną stronę domu należy zarezerwować na: garaż, łazienkę, kuchnię oraz pomieszczenia gospodarcze.

Przytulny ogród

O zmniejszeniu strat ciepła budynku można też pomyśleć przy okazji projektowania ogrodu. Dobrze jest np. delikatnie zacienić południową elewację, sadząc nieopodal niej drzewa liściaste. W lecie swoim cieniem ograniczą nadmierne nagrzewanie domu, zaś zimą pozbawione liści ułatwią dopływ ciepłych promieni słonecznych do wnętrza. Tak zaprojektowany ogród jest zgodny z zasadą wykorzystania naturalnych sposobów ułatwiających pobór i odzyskiwanie cennej energii, w myśl której buduje się energooszczędne obiekty.




Autor: Radosław Zieniewicz