ARCHITEKTURA
Rezydencja pod koronami drzew
Rezydencja została zaprojektowana tak, aby ani jedno stare drzewo nie zostało usunięte. Dom, ogród i pejzaż na jezioro tworzą całość doskonałą. Stworzoną do kontemplacji przyrody.
Większość inwestorów zaczyna budowę domu od usunięcia drzew i wyrównania terenu. Tutaj było odwrotnie. Architekci z pracowni YH2, zanim zaczęli projektować rezydencję, zrobili bardzo dokładną inwentaryzację roślin na działce. Drzewa i krzewy pozostały nienaruszone. Co więcej: budynek zaprojektowano tak, by naturalny ogród, prawie nietknięty ręką człowieka, był dekoracją wnętrz.
Stworzony przez przyrodę
Nie było łatwo wkomponować tak duży budynek – o powierzchni około 760 m² – pomiędzy dziko rosnące drzewa na zboczu jeziora. W dodatku wnętrza rezydencji miały być zaprojektowane tak, by z ich okien ogród tworzył sceny, jak żywe obrazy, zmieniające się wraz z porami roku.
Architekci z pracowni YH2 zaproponowali modułowy układ budynku, inspirowany tryptykami. W części głównej mieści się apartament mieszkalny. Boczne pawilony zaś – do których przechodzi się przeszklonymi korytarzami – to strefy dla gości i kontemplacji przyrody za oknami. Każdy z trzech modułów ma po trzy piętra. Stąd nazwa rezydencji – Tryptyk.
Rezydencja oraz ogród w takim układzie awansują do miana dzieła sztuki. Każdy element kompozycji, detal, plan dokładnie w nim przemyślano. Jednocześnie kompozycja nigdy nie jest taka sama. To przyroda ostatecznie ją wykańcza – jak renesansowi mistrzowie malarstwa.
W ciepłe pory roku szklane ściany można szeroko otworzyć. Spacerować wśród dzikich drzew, słuchać szelestu liści i śpiewu ptaków, wdychać zapach świerków oraz jodeł. W ogrodzie nie ma równych rabat i idealnie strzyżonego trawnika. To przyroda kształtuje ogród.
Nowocześnie? Naturalnie!
Przez wszystkie piętra tryptykowego budynku przewija się drewno iglaste. Jest na elewacji, ścianach, podłogach, zabudowie kuchni... Eleganckie i kreujące przytulny klimat. Po mistrzowsku zestawiono je z szarym betonem i czarnym aluminium.
Wyjątkową dekoracją salonu, połączonego z jadalnią, jest sufit. Wykonano go z aluminium, w czarnym odcieniu ram okien. Jego wzór to nowoczesna interpretacja baldachimu, jaki tworzą korony wysokich drzew. Siedząc na sofie, fotelu albo przy stole ma się wrażenie przebywania na zewnątrz – bez względu na porę roku. Odczucie potęgują ogromne okna obrazy. Gałęzie drzew rosnących w ogrodzie zdają się opanowywać pomieszczenia, filtrować światło, dawać cień. Sufit wygląda zjawiskowo szczególnie po zmroku, po włączeniu oświetlenia.
Wnętrza rezydencji są nowoczesne, wręcz minimalistyczne. Nie ma tu zbędnych ozdób. Dekoracją jest przyroda za oknami – ogród sam się kształtuje i zmienia. Dzięki temu w pełni odczuwa się następowanie pór roku. Zima jest zimą, a lato – latem. Śnieg, deszcz, słońce – każda pogoda jest dobra do podziwiania naturalnego ogrodu.
O pracowni YH2
www.yh2architecture.com
Firma architektoniczna z Montrealu założona w 1994 roku przez architektów Marie Claude’a Hamelin i Loukasa Yiacouvakisa. Dla YH2 architektura to sztuka tworzenia miejsc. Jest to narzędzie twórcze i transformujące, sposób na odrodzenie rzeczywistości.
Wszystkie aspekty projektów są dokładnie przestudiowane: integracja w danym kontekście, koncepcja, rysunki robocze, detale architektoniczne, aranżacja wnętrz i projektowanie obiektów. Projekty są opracowywane w taki sposób, że każdy z elementów musi odgrywać rolę w całości. Nic nie jest zbyteczne. Pracownia YH2 jest laureatem wielu konkursów dla architektów.
Rezydencja Tryptyk znajduje się niedaleko Montrealu. Jej budowa zakończyła się w 2018 r. Wykonawca to Paul Lalonde et Fils.
Autor: Tekst: Małgorzata Nietupska Projekt: zespół projektowy YH2 (Marie‑Claude Hamelin, Loukas Yiacouvakis, Karl Choquette, Etienne Sédillot); www.yh2architecture.com Zdjęcia: Maxime Brouillet