ARCHITEKTURA
Apartament w centrum miasta
Współpraca doświadczonych projektantów z pracowni Hola Design z nowymi inwestorami rozpoczęła się od próby stworzenia idealnego miejsca do relaksu dla pary młodych, spełniających się zawodowo ludzi. Los sprawił jednak miłą niespodziankę i jednym, i drugim...
Tętniąca życiem i wypełniona gwarem Warszawa może zmęczyć nawet najbardziej zakochanych w stolicy mieszkańców. Każdy z nas potrzebuje bowiem chwili wytchnienia, aby codzienność nie przytłoczyła coraz szybszym tempem życia i nadmiarem obowiązków. Jak zatem w centrum metropolii wyczarować swoisty azyl, który pozwoli zwolnić choć na chwilę? Specjalistami w tej dziedzinie są Monika i Adam Bronikowscy – właściciele pracowni architektonicznej Hola Design, którym dwanaście lat doświadczenia zawodowego pozwoliło osiągnąć mistrzostwo w spełnianiu ludzkich marzeń.
Oaza dla aktywnych
Parę młodych, ambitnych ludzi do pracowni architektów na warszawskim Żoliborzu przywiodły entuzjastyczne opinie przyjaciół. Zachęceni efektownymi wnętrzami oraz profesjonalizmem w nadzorze nad inwestycją postanowili urządzenie nowo zakupionego apartamentu powierzyć właśnie Monice i Adamowi Bronikowskim. Chcąc jak najlepiej spełnić oczekiwania inwestorów, poprosili ich, by opowiedzieli o wymarzonych wnętrzach. Ze swobodnych myśli i wyobrażeń wyklarował się obraz nowoczesnego apartamentu, niepozbawionego jednak ciepła i przytulnego charakteru. Taka estetyka bliska jest także architektom z Hola Design.
– Dobrze czujemy się w takiej stylistyce, cenimy ją przede wszystkim za uniwersalność i ponadczasowość – zgodnie twierdzą projektanci. – Aby projekt był wyrazisty, zawsze staramy się zaproponować klientowi kilka niestandardowych rozwiązań, które wyróżnią dane wnętrze na tle innych. Tak było również tym razem – wspominają.
Dla aktywnej, zapracowanej pary miało być to miejsce do odpoczynku po intensywnym dniu pracy. Jednocześnie gospodarzom zależało na nieformalnej przestrzeni, która sprzyjałaby częstym spotkaniom z przyjaciółmi. Syntetyzując wszystkie potrzeby i marzenia inwestorów, architekci przygotowali koncepcję, która została przyjęta bez żadnych uwag.
Nieoczekiwana zmiana planów
We wstępnym projekcie uwzględniono komfortowy salon, ciekawie połączony z kuchnią i jadalnią, przytulną sypialnię gospodarzy oraz jasną, przestronną łazienkę, która spełni zarówno marzenia gospodyni o wannie, jak i zamiłowanie gospodarza do szybkich pryszniców. Na etapie procesu projektowego okazało się jednak, że poczynione na początku założenia trzeba będzie zmodyfikować...
– W trakcie prac projektowych okazało się bowiem, że spełniło się kolejne pragnienie inwestorów i właśnie spodziewają się dziecka. Ku ogólnej radości, stało się oczywistym, że w projekcie trzeba nanieść zmiany. W mieszkaniu wygospodarowaliśmy więc przestrzeń na pokój dziecięcy – opowiadają z uśmiechem Monika i Adam Bronikowscy.
Dobra nowina nie zmieniła jednak stylistycznych wytycznych projektu, który zakładał ciepłe, radosne wnętrza inspirowane naturą, pełne szlachetnych materiałów i wzbogacone wyrafinowanymi elementami stylu art déco. Nie zabrakło też modnych w tym sezonie rozwiązań i kolorów.
Sprytnie i modnie
Centrum życia rodzinnego, a często także towarzyskiego, jest salon zgrabnie połączony z kuchnią. W części wypoczynkowej króluje modułowa sofa Box z oferty firmy Stylhen, której kształt zmienia się w zależności od potrzeb domowników i ich gości. Projektanci zdecydowali się na szarą tapicerkę, a uroku dodają jej dekoracyjne poduszki ozdobione roślinnymi motywami. Przepiękną podłogę z orzecha północnoamerykańskiego możemy podziwiać we wszystkich pomieszczeniach poza łazienką, przykrywa ją jedynie subtelny dywan francuskiej marki Toulemonde Bochart. W strefie relaksu znalazło się też miejsce na telewizor ukryty za fornirowanymi panelami, których kolor nawiązuje do ciepłej kolorystyki podłogi, okładziny na kuchennej zabudowie, a także wysuwanego blatu wyspy. Ten ostatni powstał według autorskiego projektu architektów i pozytywnie zaskoczył inwestorów. Szczególnie docenili możliwość modyfikowania jego długości.
– Gdy w mieszkaniu przebywają jedynie domownicy, stół jest częściowo wsunięty pod wyspę, co oszczędza sporo miejsca i zwiększa użyteczność strefy dziennej. Gdy organizowane jest przyjęcie w szerszym gronie, stół jest wysuwany i jako wolno stojący mebel może służyć większej liczbie biesiadników – tłumaczą projektanci. – Przygotowując autorski projekt trzeba być jednak przygotowanym na pewne trudności techniczne, które towarzyszą tworzeniu prototypów. Wysuwany, zintegrowany z wyspą stół wymagał dopracowania sposobu jego stabilizacji. Szczęśliwie udało nam się znaleźć praktyczne rozwiązanie, które nie ingerowało w stylistyczny wymiar całości – dodają.
Choć w mieszkaniu zastosowano głównie punktowe źródła światła, warto zwrócić uwagę na dekoracyjne oświetlenie wyspy kuchennej. Dumnie kołyszą się tam lampy Hope z katalogu marki Luce Plan, wyposażone w energooszczędne źródła światła LED. Oryginalną, a jednocześnie modną ozdobą wnętrz, jest też ażurowy regał ulokowany za sofą, dla którego idealne tło stanowi lustrzana tafla.
Magia onyksu
W sypialni gospodarzy znajdują się jedynie toaletka oraz tapicerowane łóżko, którego wezgłowie skrywa pomysłowy schowek na kosmetyki i inne drobiazgi. Kolorystyka pomieszczenia została utrzymana w odcieniach bieli i szarości, a ożywiają ją zielone akcenty i kwiatowe wzory. Całość wygląda lekko i naturalnie, co sprzyja odpoczynkowi. Duże wrażenie w warszawskim apartamencie wywołuje również salon kąpielowy. Zastosowana tu paleta barw, dobór materiałów oraz wyposażenia sprawiają, że można poczuć się jak w profesjonalnym SPA. Za sprawą dużych luster, przeszklonej strefy prysznica i dobrego oświetlenia jest tu jasno i przytulnie. Wyróżniającym się elementem przestrzeni jest ściana zabudowana onyksem, dla której należało przygotować odpowiednią oprawę świetlną.
– Najbardziej skomplikowanym elementem prac w apartamencie było zapewnienie właściwego podświetlenia onyksu w salonie kąpielowym. Tylko wtedy bowiem kamień ten prezentuje się naprawdę zjawiskowo. Jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że ozdoby tej nie można łatwo zdemontować, kiedy pojawi się potrzeba wymiany żarówki. Z tego względu opracowaliśmy takie rozwiązanie techniczne, dzięki któremu dostęp do LED‑ów podświetlających onyks jest możliwy przez szafę w holu – tłumaczą projektanci.
Inspiracje z natury podkreślone zostały przy pomocy eleganckiej drewnianej szafki pod umywalką, stolika pomocniczego wykonanego z kawałka drewna oraz drobnych, zaczerpniętych z przyrody dekoracji. Projektantom udało się stworzyć wnętrze wyjątkowe, pełne spokoju i harmonii, a jednocześnie pozbawione zbędnego wyposażenia. Wprost idealne, by spędzać tu relaksujące wieczory przy świecach.
Idealne miejsce do życia
Podziwiając z tarasu mglistą panoramę Warszawy, łatwo zauważyć kontrast między urbanistycznym krajobrazem stolicy, a eterycznymi, nasyconymi przyrodą wnętrzami apartamentu. Projektantom z Hola Design udało się wyczarować niemalże sielski klimat w sercu metropolii, zapewniając jego mieszkańcom idealne miejsce do życia. A z czego są najbardziej dumni?
– Sens naszej pracy to słuchanie klienta i odciążanie go od wszelkich problemów, związanych ze stworzeniem wymarzonego domu. W trakcie realizacji trudności są nieuniknione, dlatego tym bardziej cieszy nas pozytywna reakcja inwestorów na wnętrza, będące efektem wspólnej pracy. To właśnie z uśmiechu gospodarzy, zakończenia prac w założonym terminie oraz z zachowania wysokiej jakości usług czerpiemy największą satysfakcję – z dumą podsumowują właścicele Hola Design.
Autor: TEKST: MARTA KULIK PROJEKT: MONIKA BRONIKOWSKA, ADAM BRONIKOWSKI, HOLA DESIGN, WWW.HOLA‑DESIGN.PL ZDJĘCIA: YASSEN HRISTOV, YASSENHRISTOV.COM