ARCHITEKTURA

STRONA GŁÓWNA  /  ARCHITEKTURA  /  POSESJA  /  Elle Maison - szwajcarska rezydencja projektu Duilio Damilano str. 1

Elle Maison - szwajcarska rezydencja projektu Duilio Damilano

Elle Maison - szwajcarska rezydencja projektu Duilio Damilano


Włoski architekt Duilio Damilano ukończył realizację szwajcarskiej rezydencji w tym roku. Dzięki ogromnym taflom szkła otwierającym wnętrza na świat, dom wchodzi w codzienny dialog z otaczającą go naturą. 


Przepiękna, nowoczesna rezydencja Elle Maison znajduje się na płaskim wzniesieniu na obrzeżach jednego z większych szwajcarskich miast – Genewy. Dzięki takiemu położeniu, z jej okien możemy podziwiać widok nie tylko na miasto, ale także na największe w Alpach Jezioro Genewskie. 

Wspólna droga

Właściciele rozległej, liczącej bagatela 830 m², działki w szwajcarskich Alpach trafili do biura projektowego DamilanoStudio Architects w 2014 roku. To właśnie tu, we włoskim Cuneo powstały pierwsze wspólne koncepcje jednorodzinnej rezydencji. Pierwszą i chyba najważniejszą trudnością, jaką napotkali architekci było uwzględnienie w projekcie zróżnicowanego terenu działki. Właścicielom zależało także, aby rezydencja miała dwa piętra, przynajmniej dwustanowiskowy garaż oraz wystarczający na potrzeby jednej rodziny program funkcjonalny. Ostatecznie budynek, który był z jednej strony odpowiedzią na oczekiwania inwestorów, z drugiej zaś uwzględniał charakterystyczne dla projektów Duilio Damilano wielkogabarytowe przeszklenia oraz jasne i przestronne pomieszczenia, zajął 435 m² powierzchni użytkowej. Istotnym atutem rezydencji jest energooszczędność, uzyskana między innymi dzięki zastosowaniu dużych, przesuwnych okien z dwuszybowym pakietem, dwuwarstwowych ścian z izolacją wewnątrz, płaskiego zielonego dachu i niskotemperaturowego ogrzewania podłogowego. 

Spełnianie marzeń

Budowa nowego domu trwała 2 lata. Już w trakcie realizacji projektu właściciele czuli, że każdy kolejny ukończony etap przynosił im jeszcze jedno spełnione marzenie. Efekt przerósł ich oczekiwania. Nie liczyli na to, że dom będzie tak przestronny i jasny. Docenili też w pełni rozległe alpejskie widoki. Plan budynku został zorientowany w kierunku północno‑południowym. Wielkogabarytowe okna mają swoje wystawy głównie na stronę południową, wschodnią i zachodnią. Dzięki temu nie tylko o poranku, ale przez cały dzień większość pomieszczeń rozświetlają słoneczne promienie. Dodatkowym atutem jest fakt, że dzięki takim rozwiązaniom architektonicznym właściciele mogą liczyć na oszczędne gospodarowanie energią. Usytuowanie domu na wzniesieniu sprawiło, że w willi zamiast dwóch, powstały trzy kondygnacje. Najniższa z nich niweluje duże różnice poziomów. Projektanci przewidzieli w niej garaż na dwa miejsca parkingowe oraz strefę gospodarczą. Na obu pozostałych kondygnacjach rozplanowano komfortową i funkcjonalną przestrzeń mieszkalną. Na pierwszym poziomie znalazły się: kuchnia, salon, łazienka i dodatkowy pokój rodziny. Na drugim piętrze zaaranżowano prywatną strefę sypialną z łazienką, garderobę oraz nowoczesny pokój typu studio. 

Otwarte na świat

Wnętrza rezydencji, które pozornie pozbawione zostały granic, otwierają przed jego mieszkańcami świat, który okazuje się atrakcyjniejszy niż jakiekolwiek obrazy stworzone przez człowieka. Zapraszają do środka to, co najlepsze – naturę. Aby nie zakłócić tej harmonii, w salonie, kuchni i jadalni przeważają proste linie, duże jednolite powierzchnie, stanowiące przeciwwagę dla szklanych tafli i delikatne, subtelne meble. We wnętrzach dominuje biel – białe są podłogi, krzesła, meble wypoczynkowe, komody i zabudowa kuchenna. Tylko gdzieniegdzie mocny akcent kolorystyczny w postaci czerwonej poduszki, fotela, pufy lub wazonu jeszcze dobitniej wydobywa minimalistyczny styl aranżacji wnętrz. Każdy detal ma tu znaczenie. Uwagę zwracają swoją izomorficzną formą grzejnik Milano marki Tubes, czy też lampa Mercury, projektu Rossa Lovegrove’a marki Artemide. Z kolei podłogi z białego szkliwionego gresu, niczym tafla wody, odbijają alpejskie krajobrazy. 

Schody do nieba 

W szwajcarskiej willi nie mogło zabraknąć specjalnej strefy rekreacyjnej dla gości. W rezydencji Elle Maison znajduje się ona nie tylko na tarasach ciągnących się wzdłuż przeszklonych pomieszczeń, lecz także na dachu płaskiego budynku. Nie sposób było nie wykorzystać płaskiej powierzchni dachu trzeciej kondygnacji liczącego prawie 247 m². Właścicielom zależało na zaaranżowaniu w tym miejscu nie tylko strefy aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu, ale także przestrzeni wspólnych spotkań rodziny z gośćmi rezydencji, które uprzyjemni klimatyczny, delikatnie skrzący się podczas ciepłych wieczorów niewielki biokominek. Zakątek, w którym właściciele urządzili zielony dach obsadzony został głównie rozchodnikiem okazałym (Sedum spectabile), nie tylko dając przebywającym tu gościom wrażenie bliskiego kontaktu z naturą, ale także znacząco zmniejszając straty ciepła budynku. Na komfortową strefę wypoczynku znajdującą się na dachu, przez wszystkie trzy kondygnacje budynku prowadzą betonowe schody pokryte jasnoszarym, szkliwionym kamieniem kwarcowym. Uroku całości dodaje przeszkolona od podłogi po sufit klatka schodowa. Wygląda to luksusowo, jakby schody prowadziły nas do „nieba”. Po drodze można wstąpić do studio, gdzie gospodarze z przyjemnością zatapiają się w lekturze dobrej książki w towarzystwie alpejskich krajobrazów. 

Wokół pachnie lawendą

Zieleń w rezydencji Elle Maison wita gości tuż przy wejściu do budynku. W kubistycznych dużych kwietnikach wykonanych z rdzawego cortenu (materiału doskonale imitującego blachę), wzdłuż zewnętrznych schodów właściciele zasadzili niskopienne drzewka, krzewy, wysokie trawy i… lawendę. Nadaje ona prostej, minimalistycznej bryle budynku nutę lekkości, nie mówiąc już o bajecznym zapachu, który unosi się przy głównym wejściu do budynku. Wokół przeszklonych pomieszczeń strefy dziennej na pierwszej kondygnacji, a także wzdłuż „otwartej” na alpejski krajobraz sypialni ciągną się komfortowe tarasy. Wyłożono je szarymi okładzinami kwarcowymi, doskonale korespondującymi ze szklanymi balustradami oraz drewnianymi elementami elewacji. Z daleka całość tworzy idealną kompozycję kolorystyczną – przezroczyste szkło, biała elewacja, oraz rdzawy corten i utrzymane w podobnym odcieniu drewno w postaci stolarki i okładzin elewacyjnych harmonizują z zielenią trawnika i nasadzeń wokół domu. 




Autor: Tekst: Maria Kubala Projekt: DamilanoStudio Architects (arch. Duilio Damilano, arch. Enrico Massimino, arch. Alberto Pascale), www.damilanostudio.com Zdjęcia: Andrea Martiradonna, www.martiradonna.it