ARCHITEKTURA
Kąpiel w wersji lux
fot. Libet
Ogród to nasza enklawa, w której po pracowitym, pełnym stresów dniu, chcemy szybko odpłynąć w błogi relaks. Najlepszym sposobem na to jest prywatny basen, gdzie w pełnym słońcu, pod gołym niebem, możemy korzystać z wolności od obowiązków.
Przed rozpoczęciem prac budowlanych trzeba wybrać teren, na którym ma się znajdować basen. Najkorzystniej usytuować go po stronie południowej, w miejscu o maksymalnym nasłonecznieniu, ale osłoniętym od wiatru. Należy też pamiętać o komforcie przyszłych użytkowników. Aby zapewnić im odpowiednią dyskrecję, warto zlokalizować nasz akwen w pewnym oddaleniu od reprezentacyjnej części ogrodu.
Duży znaczy więcej
Zasada jest prosta: im większy basen, tym wyższe koszty inwestycji. Aby nie brnąć w zbędne wydatki, najlepiej zdecydować się na typowy prostokąt. Indywidualnego charakteru można mu dodać poprzez wyposażenie go w takie elementy, jak prysznic, trampolina, kaskada czy oświetlenie.
Przyjmuje się, że rodzinny basen ogrodowy powinien mieć wymiary 4-6 x 7-9 m. Oddzielną kwestią jest głębokość pływalni. Przy brzegu, gdzie lubią przebywać dzieci, pożądana głębokość nie powinna przekraczać 1,2 m. Im bliżej środka basenu, tym głębokość rośnie i może dojść nawet do 2,5 m.
Strategiczna niecka
Podstawowym elementem naszego basenu jest kształt i trwałość niecki. Obecnie najbardziej popularne są akweny, których niecka wykonana jest w technologii poliestrowo-żywicznej. Ich atrakcyjne kształty oraz estetyczne i funkcjonalne wykończenie sprawiają, że powoli wypierają one ogrodowe baseny wykonane w innych technologiach. W modzie są także niecki żelbetowe, wykonane techniką szalunku aktywnego. Szalunki, które przygotowywane są w fabryce, dopasowują się do kształtu basenu, stanowiąc jednocześnie jego konstrukcję.
— Dodatkową zaletą tego systemu jest szybki czas realizacji. Standardowo basen powstaje w trzy dni — wyjaśnia Piotr Chrabelski, właściciel firmy Api-Baseny z Milanówka.
Innym przykładem jest niecka ze stali – konstrukcję zbiornika tworzy stalowy płaszcz, który usztywniany jest przez górne i dolne profile, jednocześnie nadające basenowi kształt. Dodatkowo wnętrze wyłożone jest foliowym wkładem o grubości 6 mm.
Woda jak kryształ
Najważniejszą zaletą każdego basenu powinna być krystalicznie czysta woda. Tradycyjnie domowe akweny wyposażone są w filtry piaskowo-żwirowe, ale też wciąż popularne jest dezynfekowanie wody chlorem. Tym, którym przeszkadza zapach żółtozielonego gazu, producenci polecają dezynfekcję metodą elektrolizy chlorku sodu (NaCl).
Godnym polecenia rozwiązaniem jest również system filtracji bez orurowania. Zapewniają go filtry kompaktowe, zaprojektowane i zmontowane w fabryce, a następnie dostarczone na basen jako gotowe urządzenie.
— Dezynfekcja wody jest w tym rozwiązaniu jeszcze skuteczniejsza. Filtry kompaktowe wyłapują bakterie o wielkości do 6 mikronów, podczas gdy te tradycyjne 45–50 mikronów — dodaje Piotr Chrabelski.
Inne zanieczyszczenia, które mogą się dostać do basenu i nie zostaną usunięte w procesie filtracji, należy usuwać ręcznie. Pomogą nam w tym takie urządzenia, jak podbierak, siatka oraz samobieżny odkurzacz. Ponadto akwen dobrze jest wyposażyć w urządzenie do pomiaru pH wody. Kiedy współczynnik pH spada poniżej 7,0 lub wzrasta powyżej 7,4, niezbędne jest zastosowanie chemicznych regulatorów.
Ciepło na stałe
Jeśli zależy nam na kąpieli w basenie ogrodowym nie tylko latem, kiedy wodę ogrzeją nam promienie słoneczne, musimy zastanowić się nad instalacją całorocznego podgrzewania akwenu. Do grzania wody najczęściej stosuje się przepływowe grzałki elektryczne ze stali szlachetnej. Zamontowany na nich termostat pozwala ustawić żądaną temperaturę, a ponadto zabezpieczy grzałkę przed przegrzaniem oraz wyłączy ją w przypadku braku wody.
— Najtańszym eksploatacyjnie i inwestycyjnie sposobem podgrzania wody basenowej jest ogrzewanie jej przy pomocy gorącej wody z kotła. Sposób ten zalecany jest zarówno dla basenów otwartych, jak i zamkniętych — przekonuje Lidia Konopka z firmy Astral Pool Polska z Wrocławia.
Do podgrzewania wody basenowej coraz częściej używane są też alternatywne sposoby. Jednym z nich jest system solarny, który wykorzystuje darmową energię promieniowania słonecznego, pochłanianą przez kolektory. Natomiast jeśli dom jest już ogrzewany pompą ciepła, warto wykorzystać ją do podgrzewania wody w basenie. W takich przypadkach, w celu wyeliminowania strat ciepła, ważne jest zainstalowanie przykrycia basenu. Niezwykle efektywne jest przesuwne zadaszenie aluminiowe, które oprócz tego, że powiększa komfort korzystania z basenu, za darmo podnosi o kilka stopni temperaturę wody.
Artystycznie z głową
Teren wokół basenu to idealne miejsce na realizację naszych dekoratorskich pomysłów. Zanim do tego przystąpimy, warto jednak postawić na praktyczność. Koniecznie trzeba zadbać o to, aby wzdłuż brzegu pływalni znalazły się płytki antypoślizgowe, które będą również odporne na wilgoć i mróz. Jeśli dom jest utrzymany w stylu nowoczesnym, wykończenie basenu powinno być surowe. Idealny będzie styl minimalistyczny z dużą ilością elementów ze szkła i stali nierdzewnej. Jeżeli architekt wnętrz zaaranżował dom w przytulnej, swojskiej konwencji, znakomicie sprawdzą się, jako otoczenie akwenu, materiały imitujące drewno lub ceramikę. Niesłabnącą popularnością, jako okładzina wnętrza basenowej niecki, cieszy się szklana mozaika. Świetnie komponuje się ona także z kamieniem, gresem i płytami ceramicznymi.
Dysze przyjemności
Osoby, które ubóstwiają mniej aktywny wypoczynek, powinny zdecydować się na zakup wanny z hydromasażem. Wodno-powietrzne dysze zapewnią nam masaż niemal każdej partii ciała, który, odprężając je, przy okazji pobudzi krążenie. Rytmiczny nacisk wody uwolni je od napięcia, a także zregeneruje mięśnie i stawy.
Ogrodowe minibaseny z hydromasażem najczęściej wykonane są z akrylu oraz tworzywa ABS. Minimalnie powinny być one wyposażone w 3–4 dysze, choć na rynku można również spotkać modele, które mają ich aż kilkadziesiąt. Jednak to nie ilość, lecz jakość, decyduje o komforcie wodnego relaksu. Te najsolidniejsze dysze wykonane są ze stali nierdzewnej. W zależności od modelu, wanna wyposażona jest w jedną lub dwie pompy, odpowiedzialne za wtłaczanie wody do dysz masujących. Ważna jest również pompa sterująca obiegiem wody, a co za tym idzie, także do jej dezynfekcji. Za jej pomocą odbywa się też ozonowanie i jonizowanie wody. Oczyszczanie wody kąpielowej dodatkowo wspierają filtry.
Wanna na tarasie
Pod minibasen z hydromasażem należy przygotować wypoziomowane i utwardzone miejsce. Znakomicie sprawdzi się on zarówno na tarasie, jak i w ogrodzie. Zazwyczaj ma obudowę imitującą drewno, która harmonijnie wkomponowuje się w żywą zieleń. Co ważne, dobrze zaizolowany termicznie minibasen, może pracować na świeżym powietrzu nawet przy temperaturze -40° C.
Pełna opcja
Nowoczesny basen z hydromasażem zapewni nam nie tylko bąbelkowy masaż. Producenci prześcigają się w nowinkach technologicznych, efektem czego są wanny wyposażone w radia, CD, a nawet telewizory. Standardem stają się powoli także minibaseny z lampami do koloroterapii, podświetlane kaskady czy fontanny. W cenie są również produkty z podwodnym oświetleniem halogenowym oraz urządzeniem do osuszania dysz po skończonej kąpieli.
— Urozmaicony hydromasaż, wydajne pompy, energooszczędne grzałki, izolacja termiczna, brak obiegów niefiltrowanych – to cechy, na które powinniśmy zwracać największą uwagę — przekonuje Maciej Jabłoński z łódzkiej firmy Madex – HotSpring SPA Polska.
Higiena wanny
Firmy produkujące wanny oferują środki dezynfekujące w postaci płynów lub tabletek. Należy dodawać je do wody przynajmniej raz na dwa tygodnie, a następnie uruchomić hydromasaż na około 15 minut. Droższe wanny mają automatyczne systemy dezynfekcji, które uruchamiają się po każdej kąpieli. Co 3–4 miesiące trzeba także usuwać zanieczyszczenia z sitka, przez które pompa zasysa wodę. Wykręcane dysze łatwo oczyścić z kamienia.
— Konserwacja wanny nie jest rzeczą skomplikowaną ani czasochłonną. Musimy pamiętać jedynie o dozowaniu środków do dezynfekcji wody. Woda w wannie może utrzymywać się nawet do pół roku, dlatego zalecamy jej wymianę nie częściej niż co 3 miesiące — dodaje Maciej Jabłoński.
Autor: Adam Mazurek