ARCHITEKTURA

STRONA GŁÓWNA  /  ARCHITEKTURA  /  POSESJA  /  Weź głęboki oddech str. 1

Weź głęboki oddech

Weź głęboki oddech


 Letni dom wypoczynkowy, zaprojektowany przez grupę BKK Architects, został ukryty wśród roślinności przybrzeżnej na półwyspie Mornington w stanie Wiktoria w Australii. Z perspektywy wjazdu na posesję wydaje się bardzo niepozorny, prawie niewidzialny. Od sąsiednich nieruchomości oddzielają go naturalne, zielone ściany. Brak ogrodzenia czy ciągów komunikacyjnych sprawia wrażenie, że jesteśmy w miejscu nieco dzikim. Zrezygnowano tu ze wszystkich elementów formalnych, które znamy z tradycyjnych posesji.


 Inwestorzy 

nie chcieli ulegać trendom, które zmierzają w kierunku budowy coraz większych rezydencji. Zdecydowali się na powierzchnię 240 m². Marzyli o niebanalnym, wakacyjnym domu, położonym w cichym miejscu, zapewniającym intymność i spokój. Projekt grupy BKK Architects zakładał też zaakcentowanie silnej więzi, łączącej architekturę z otaczającym ją nadmorskim krajobrazem. 

Przestrzeń dla młodych

Dom powstał z poszanowaniem lokalnych założeń ekologicznych. Idealnie wpasował się w pofałdowaną rzeźbę terenu, jakby stał w tym miejscu od zawsze. Młodym inwestorom zależało na zachowaniu równowagi pomiędzy potrzebą prywatności i poczuciem wspólnoty. Liniowy plan domu sprawił, że stał się on ciągiem doświadczeń przestrzennych, w których każdy może znaleźć odrębne jakości. Ogólnodostępny salon położony jest w bliskim sąsiedztwie mniejszych przestrzeni, które przeznaczone są do użytku indywidualnego. Mogą być też dodatkową sceną do wspólnych działań, w zależności od zapotrzebowania i nastroju domowników. Z domu bezpośrednio dostaniemy się na północny dziedziniec, który niezauważalnie wpisał się w naturalne ukształtowanie terenu. Warto spędzić tu kilka chwil, żeby nasycić oczy roztaczającymi się wokół widokami. Natomiast bardziej dyskretna, zachodnia część posesji to zewnętrzny salon z miejscem do zabaw dla najmłodszych.

Chwila prywatności

Pokoje sypialniane architekci zaplanowali tak, aby odseparować główną sypialnię na górze od pokoi dziecięcych, umieszczonych tuż pod nią na parterze. Tylko krok dzieli te przestrzenie od głównego salonu, który otwiera się na południowy taras. Zarówno inwestorzy, jak i architekci wzięli pod uwagę fakt, że gdy dzieci dorastają, przestrzeń wokół powinna uwzględniać ich potrzeby. Położenie pokoi dzieci zapewnia im poczucie prywatności, a jednocześnie pozwala szybko dostać się do przestrzeni dziennej. Sercem salonu jest oczywiście kamienny kominek. Wydzielono w nim również wygodną strefę kuchni i część jadalnianą. Jedząc posiłki, można jednocześnie podziwiać otoczenie, a wszystko to dzięki obszernym przeszkleniom wpuszczającym do wnętrz przepiękne krajobrazy. 

W zielonej koronie

Na bliski kontakt z naturą mogą sobie pozwolić użytkownicy sypialni położonej na piętrze. Wystarczy, że wyjdą na taras, a są już zanurzeni w zielonych koronach drzew. Okna na piętrze zostały zaplanowane w taki sposób, aby uzyskać równowagę pomiędzy prywatnością, a otwarciem wnętrza na otoczenie. Światło i cień są tu częstymi gośćmi, bo to one właśnie dbają o odpowiedni klimat w tym pomieszczeniu. Można powiedzieć, że zarówno dom, jak i jego wnętrza są innowacyjne w swojej skromności. Naturalne barwy i materiały działają na wszystkie zmysły. Faktury drewna czy kamienia wręcz zachęcają, aby je dotknąć. Dominują w aranżacji wnętrz z powodzeniem budując w nich atmosferę ciepła i intymności. 

Wątek dynamiczny

Architektura domu, choć niezwykle ciekawa, nie narzuca się otoczeniu. Wszystko zostało przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. Drewniana elewacja i stolarka okienna zostały tak dobrane, aby idealnie stapiały się z naturalnym otoczeniem domu. Z kolei estetyka wnętrz i zastosowane tam drewniane okładziny – również na fragmentach fantazyjnie uformowanych sufitów – doskonale korespondują z wyglądem fasad domu. Wszystko razem tworzy kompozycję nie tylko spójną i przemyślaną, ale też pełną nowoczesnej dynamiki. Twórcom projektu zależało też na tym, aby zachować jak najwięcej naturalnej roślinności wokół – tyle, na ile pozwoliły przepisy przeciwpożarowe. Nawet materiały dobierali tak, aby architektura pozostała blisko ziemi. Stąd naturalne i utrzymane w spokojnych barwach surowce, które zarówno od zewnątrz, jak i w środku zdominowały cały budynek.

Natura ciągle u siebie

Kompromisów nie było też w sprawie jakości. Do budowy domu wykorzystywano wyłącznie solidne surowce, zapewniające budynkowi doskonałe parametry energooszczędności. Ciepłe szyby i materiały o doskonałych właściwościach izolacyjnych redukują zużycie energii. Dodatkowo zastosowano krzyżowy wymiennik ciepła, który wyklucza korzystanie z wentylacji mechanicznej. Paletę barw i materiałów ograniczono celowo, bo królować miała tu wyłącznie naturalność. Architekci zaaranżowali wszystko tak sugestywnie, że nawet nie wychodząc z domu pod stopami poczujemy miękkość piaszczystej gleby. A ten, kto weźmie głębszy oddech, zachwyci się też świeżym zapachem morskiego wiatru i wszechobecnej zieleni. 




Autor: Tekst: BKK Architects Tłumaczenie i opracowanie: Anna Lewczuk Foto: Peter Bennetts/www.peterbennetts.com