ARCHITEKTURA
Imperium słońca
Fot. Velux, www.velux.pl
Obecnie przezierny materiał coraz śmielej gości też w budownictwie jednorodzinnym. Pełen światła dom wymarzyła sobie pani Agnieszka z przedmieścia, ale ma pewne obawy...
Pomóżmy jej pokonać lęki i spróbujmy przekonać, że warto zamiast w zamurowanym pudełku zamieszkać w rozświetlonej rezydencji. Czego potrzeba, aby spełnić marzenie kobiety? Nieodzownie, jak lusterkiem w torebce, posłużymy się dużymi przeszkleniami na fasadzie budynku. Niczym biżuterią udekorujmy wnętrza meblami, schodami i innymi elementami aranżacyjnymi z transparentnego materiału. Aby nie popaść w przesadę i po to, aby nadmiar blasku i ciepła nie dokuczał pani Agnieszce podczas słonecznego lata, zaopatrzmy obszerne okna jej domu w rolety, żaluzje bądź zasłony...
Zaproszenie dla pejzażu
– Dlaczego warto zdecydować się na wielkoformatowe tafle szkła, które zamienią fasadę w wielkie okno na świat? – zastanawia się nasza bohaterka.
Pani Agnieszko, pomyślmy o geografii: rozbudowane przeszklenia najlepiej sprawdzą się, zorientowane na południe. Trzeba również pamiętać, że będą one droższe niż ściana ze standardowymi oknami, a planując je, należy zadbać o odpowiedni sposób ogrzewania budynku i... godny podziwu krajobraz za oknami.
– Liczy się więc lokalizacja domu. To, że z jego okien rozciąga się widok na atrakcyjną okolicę, której piękno warto wyeksponować we wnętrzach – mówi arch. Mariusz Jaworski z wrocławskiej pracowni projektowej Archipelag. – Dzięki dużym przeszkleniom naturalne światło będzie swobodnie przenikać do pomieszczeń budynku, tworząc w nich jasny, przytulny klimat. Szklane powierzchnie optycznie powiększą też przestrzeń. Mogą one służyć również jako „witryna ogrodowa”, łącząc dom z ogrodem i zapraszając do środka dobrą, zieloną energię.
Obraz w wąskiej ramie
Wielkogabarytowe wypełnienie okien i drzwi musi być osadzone w solidnym oparciu, ale to, co pani Agnieszka nazywa ramką, nawet dla imponującej wymiarami stolarki otworowej, nie musi przypominać potężnych doryckich kolumn. Chodzi nam przecież o szkło, a nie o eksponowanie profilów z metalu, drewna lub plastiku. Widoczną szerokość profilów z aluminium możemy ograniczyć nawet do 55 mm.
Pani Agnieszka martwi się jednak o kształt dużych okien. Czy zawsze muszą one być prostokątami? Nie można poszaleć? Tu i ówdzie lekko ich linię nagiąć, czy załamać pod fikuśnym kątem?
– Najnowsze technologie pozwalają formować profile aluminiowe o różnych kształtach, a ich powierzchnię wykańczać w bardzo szerokiej palecie kolorystycznej. Wybór absolutnie nie ogranicza się do okien o prostym, formalnym wyglądzie nowoczesnej stolarki – odpowiada Andrzej Polijaniuk, dyrektor ds. marketingu i produktu w firmie Schüco International Polska. – Możliwość wykonania stolarki o kształtach łukowych, różnych sposobach otwierania czy zaplanowanie różnych wersji podziału szyby pozwala na niemal nieograniczone projektowanie dużych przeszkleń w strukturze budynku.
Szkło i energooszczędność
Nasza bohaterka zastanawia się również, czy duże przeszklenia na fasadzie nie łączą się ze stratami energii. Zaradzimy temu, jeśli nasze okna w rozmiarze XXL umieścimy od zachodu i południa. W ten sposób część energii na ogrzanie pomieszczeń bezpłatnie dostarczy pani Agnieszce słońce przez wielkie szklane tafle. Odpowiednie parametry izolacyjności zapewni też sama budowa okien wielkoformatowych.
– Największe obawy inwestorów, decydujących się na duże przeszklenia, dotyczą strat ciepła. Biorąc pod uwagę stopień rozwoju technologii, stanowią one dziś już mniejsze zagrożenie. Wpływa na to możliwość zastosowania ciepłych zestawów szybowych, np. potrójnego szklenia, gazów wypełniających, powłok niskoemisyjnych, którymi pokrywa się szyby i profili wielokomorowych – tłumaczy architekt z pracowni Archipelag.
Nowoczesne systemy wielkogabarytowych przeszkleń odpowiadają nawet standardom budownictwa pasywnego.
Autor: Karol Usakiewicz