DESIGN

STRONA GŁÓWNA  /  DESIGN  /  NAZWISKO Z MARKĄ  /  András Ivánka: zakochałem się w betonie str. 1

András Ivánka: zakochałem się w betonie

András R. Ivánka: zakochałem się w... betonie


W fascynacji betonem jest coś niezmiennego: podstawowy charakter materiału oraz swoboda jego kształtowania – twierdzi András Rudolf Ivánka.


András Rudolf Ivánka, designer, założyciel i współwłaściciel węgierskiego studia wzorniczego oraz fabryki betonu Ivanka (węg. Ivánka Beton Stúdió és Fejlesztő-Gyártó Bázis), które prowadzi wspólnie z żoną Katalin. Produkty oraz przedsięwzięcia firmy zdobyły laury konkursu „FORMareFORM 2003” Węgierskiej Rady Wzornictwa, wyróżnienie Palermo Design Week 2009 i nagrodę specjalną węgierskiego Ministerstwa Edukacji i Kultury „Formatervezési nívódíj 2009” za projekt Seeyou (autorzy: Ákos Maurer Klimes i Péter Kucsera).
 

Redakcja: Pańska firma została założona w 2003 r. Minęło kilka lat, a nazwa Ivanka stała się rozpoznawalną marką w świecie designu. Jak opisałby Pan historię tego przedsięwzięcia?

András Rudolf Ivánka: To wspólna historia, którą piszemy razem z moim partnerem biznesowym Kataliną Ivánka. I nie chodzi tylko o to, że kontrolujemy wspólnie pakiet akcji... Katalin jest moją żoną. Opowieść można więc byłoby zacząć: był sobie chłopiec i spotkał dziewczynę. Zakochali się w sobie. I wkrótce zakochali się ponownie. W czymś ciężkim... W betonie! W czasach studenckich pracowaliśmy w kanadyjskiej firmie kreowania krajobrazu Oriole Landscaping. Tam podpatrzyliśmy metody wykorzystania betonu w sposób, o którym nawet nie śniliśmy. Zafascynował nas nie tylko design, ale także purytańskie podejście do pracy i biznesu. Doświadczenia z Ameryki Północnej skłoniły nas do rozpoczęcia działalności na własny rachunek.
 

I od razu wypłynęliście na szerokie wody...

Firma Ivanka Design swoje początki miała w garażu. Pierwszy produkt – wyspa kuchenna – została dobrze przyjęta zarówno przez konsumentów, jak i profesjonalistów z branży. Wystawiliśmy go w konkursie i zdobyliśmy nagrodę „FORMareFORM 2003” Węgierskiej Rady Wzornictwa za najbardziej kreatywny i innowacyjny mebel w 2003 r. Odtąd prowadzimy twórcze laboratorium, w którym dojrzewają oryginalne pomysły wzornicze oraz fabrykę funkcjonującą w oparciu o zorganizowane technologie.
 

Ale dlaczego akurat beton? To chyba dla Pana już nudne pytanie...

Tak, trochę jak pytanie: z czego autor czerpie inspirację? Pytania o beton nigdy nie są nudne, ponieważ co dnia przynoszą nową odpowiedź. W tej fascynacji jest wprawdzie coś niezmiennego – podstawowy charakter materiału oraz swoboda jego kształtowania. Ale z drugiej strony, co chwila musimy być przygotowani na nowe projekty, interpretacje i innowacje. Beton nie ma określonej tekstury, ekspresji wynikającej z natury. To proces produkcji, dobór składników i eksperymenty z dodatkami definiują ostateczny obraz produktu. Siła betonu pochodzi więc z aktywnej siły, która w nim tkwi.
 

Wspólnie z Davidem Jankovits'em stworzył Pan „betonowe brzmienie Ivanki”. Czy obudowa głośników z betonu to dobry pomysł?

To może być niespodzianka, ale beton to jeden z najlepszych materiałów na obudowy głośników. Produkt nazwaliśmy Aerom Concrete Sound i dążyliśmy do osiągnięcia najwyższej jakości dźwięku. Wliczając bass-reflex, obudowa w całości odlana jest z jednej bryły betonu. Nie ma żadnych połączeń, oprócz zdejmowalnej części dolnej. Beton, z jego wytrzymałością, sztywnością i dużą gęstością, to idealny materiał na „kolumny”. Efektywnie izoluje niepożądane dźwięki pochodzące z tylnej części membrany.

 

Z kolei Orto to panele na ściany i podłogi z wyrzeźbionymi kanalikami, w których ma rosnąć mech. Co kryje się za tym projektem: wyrafinowana estetyka, zakamuflowana funkcjonalność czy manifest ekologiczny?

Nie ma w nich ukrytej użyteczności. Jest za to tożsamość tego produktu, który „użycza” swojej powierzchni na plantację mchu. Panele Orto Living Covering, autorstwa Kriszty Balázs, mogą być wykorzystane zarówno wewnątrz domu, jak i w ogrodzie. Beton przyozdobiony mchem stanowi alternatywne rozwiązanie dla tradycyjnego myślenia o uprawie roślin, a w pomieszczeniach przypomina o przyrodzie. Poprawia także mikroklimat. W skali mikro można myśleć o produkcie jako pięknej sieci utkanej przypadkowo przez naturę i o samym mchu, który poradzi sobie w każdych warunkach. Muzami w skali makro tego projektu były fotografie „z lotu ptaka”.
 

Ivanka oferuje produkty, jakby przeniesione z galerii sztuki awangardowej, ale płytki podłogowe z serii Starwars zadowoliłyby „zwykłego” konsumenta. A więc studio artystycznego wzornictwa, czy komercyjna fabryka?

Obie formy zaliczamy do głównego nurtu naszej działalności. Firma ma kolekcje produktów wytwarzanych seryjnie, ale oferuje też linie limitowane. Zajmujemy się także realizacjami na indywidualne zamówienie, np. basenu, kominka, oryginalnej fasady czy monolitycznych schodów. Artystyczny design może pojawić się w każdej z naszych prac. Dzieło sztuki może być pojedynczym eksponatem, ale też matrycą wdrożoną do masowej produkcji.
 

Marka Ivanka sygnuje artystyczne wizje, takie jak betonowe meble na książki Applied Literature (proj. János Mihály Hübler) albo oryginalne kamienie nagrobkowe z projektu Afterlifestyle (Ákos Maurer-Klimes i Péter Kucsera). Czy można je kupić?

Wczoraj klient zamówił stół z linii Applied Literature o trzymetrowej długości... Wszystko, co pokazujemy w swojej kolekcji, można kupić. Co więcej, dany produkt zostanie wykonany w zindywidualizowanej wersji, a nawet „uszyty na miarę”. Stół z serii Applied Literature z dwiema nogami-półkami na książki kosztuje 2.500 euro, a nagrobek Seeyou z projektu Afterlifestyle – od 2.000 do 3.500 euro.
 

Zaprezentowaliście się na ostatniej wystawie Milan Design Week. Jakie projekty zawieźliście do Mediolanu?

Była to premiera propozycji na 2011 r. Pokazaliśmy beczkę Haarlem Chic, projektu Katalin, wykonaną z cementu kompozytowego, która służyć może jako koksownik, donica w ogrodzie, cysterna na wodę, kosz na śmieci albo nawet cooler w czasie przyjęcia. Inny projekt mojej żony to Truckdoor Frames, betonowe ramki na obrazy. Prezentowaliśmy też moją skrzynkę pocztową Mailbox z wygrawerowanym w betonie logiem Ivanki i nazwą wystawy, które w produkcji zostaną zastąpione adresem zamawiającego. A także nowe pomysły na fakturę powierzchni betonu. Spotkaliśmy się z dużym zainteresowaniem publiczności, planujemy jeszcze większy pokaz podczas wrześniowego London Design Festival.
 

Gdyby miał Pan zaprojektować własny dom, czy wszystko byłoby z betonu, także meble we wnętrzach?

Wszystko, nawet kołyska dla dziecka! No dobrze, nie wszystko... Fundamentem estetyki betonu jest to, że nie może ona istnieć sama w sobie, ale ujawnia się przez siłę kontrastu. Po pierwsze jest to kontrast otoczenia naturalnego i bryły budynku. Po drugie – przeciwstawienie form samych betonowych konstrukcji. Mogę sobie wyobrazić monolityczny, betonowy stół, wybijający z cementowej podłogi jak grzyb z leśnej ściółki, albo stalaktytowe oświetlenie wyodrębniające się z sufitu.




Autor: Karol Usakiewicz, fot. archiwum Ivánka Beton Stúdió és Fejlesztő-Gyártó Bázis