DESIGN
Z przymrużeniem oka
1. Sofa Hiut, fot. emmanuel-laffon.com
Designerzy zderzają klasyczne formy z banalną treścią, przez co znane od dawna przedmioty zyskują nową jakość albo stają się kpiną, żartem, a czasami wręcz szokującą manifestacją. Ten mezalians wszystkim wychodzi na zdrowie.
1. Sofa Hiut. To materialny efekt końcowy niematerialnych fascynacji liczbą osiem francuskiego designera Emanuela Laffon de Mazieres. Projekt tak prosty, że chciałoby się powiedzieć: ja też tak potrafię... Nie pozostaje nic innego, jak tworzyć. Do dyspozycji zostały nam 1,2,3...
2. Screw Table. Eero Aarnio to klasyk fińskiego designu. Już jego pierwszy projekt – fotel Ball Chair w kształcie kuli – stał się sensacją. Nie dziwmy się więc, że nie zaprojektował on stołu z blatem i nóżkami, tylko w kształcie śruby.
3. Whippy. Światło o smaku truskawkowym? A może wolisz lody waniliowe? Apetyczna inspiracja. Brawa dla Nahoko Koyama, projektantki z dobrym smakiem.
4. Queen Chin. Młynek do przypraw wykonany z ręcznie dekorowanej termoplastycznej żywicy. Ludzik o „rysach cesarskich” stworzony został przez Stefano Giovannoniego oraz Rumiko Takedę, we współpracy z National Palace Museum w Tajwanie.
5. Voodoo. Szaman designu Raffaele Iannello i jego stojak na noże wyzwalają atawistyczne instynkty, poruszają głęboko ukryte struny podświadomości. Z banalnej, wielokrotnie przerabianej, designerskiej powieści stojak na noże „wydestylował” to, co najważniejsze. Prawda, że błyskotliwe?
6. Kwiatowy pisuar. Clark Sorensen z banalności fizjologii wycisnął świeżą estetykę. Zamiast nudnej, choćby poprzez swoją powtarzalność, formy zaproponował kształt liryczny o radosnych kolorach.
7. Nowe światło. W stylu vintage, robione ręcznie, każda dostosowana do twoich oczekiwań. Wszystko za sprawą włoskiego projektanta Lamponi Leonardi, któremu lampy kultowych skuterów Vespa, koncernu Piaggio, posłużyły do stworzenia... lamp.
8. Stolik Diva. Stolik „pół strusia, co nie chowa blatu w piasek”. Zaprojektowany przez Rachel & Benoit Convers dla firmy Ibride. Wyróżnia się ona tym, że wszystkie produkowane przez nią przedmioty mają kształty zwierząt albo przedstawiają twarze. Trochę ironiczne połącznie formy z treścią.