Skandynawowie patrzą na świat...

Fot. www.lightyears.dk

Choć na pierwszy rzut oka skandynawski design wydaje się niezwykle prosty i współczesny, uważni obserwatorzy dostrzegą w nim wiele wątków historycznych. Mieszkańcy Skandynawii nigdy bowiem nie zapomnieli o wypracowanej przez pokolenia tradycji. W swojej pracy konsekwentnie odnoszą się do kulturowych źródeł swoich pięknych krajów.

GALERIA
ARTYKUŁU

Bliskość natury

Elastyczność drewna docenił również Johan Berhin. Stack C oraz One C to gięte krzesła wykonane według jego projektu dla marki Green Furniture Sweden. Powstały z wielu warstw forniru bukowego, które uformowano tak, że przypominają monolityczny kawałek drewna. Wygodne meble są materialnym ziszczeniem motta projektantów marki: być bliżej natury.
Coś nietypowego i... drewnianego ma też w zanadrzu Pernille Stoltz, właścicielka duńskiej firmy Madame Stoltz, położonej na malowniczej wyspie Bornholm. Drewniany stolik, na drewnianych nóżkach z blatem obłożonym dziesiątkami drewnianych plasterków. Ten i inne przedmioty z katalogu marki powstały z inspiracji bliskimi i dalekimi podróżami. Są w nich zaklęte ciche i tętniące życiem obrazy, podpatrzone w uroczych małych miasteczkach rozrzuconych na Bornholm.

Ekologiczna pomysłowość

O tym, że Szwedzi i Duńczycy mają mnóstwo dobrych pomysłów i jeszcze więcej poczucia humoru można przekonać się oglądając ławkę-owieczkę, wieszaki w kształcie kropli deszczu i rozpostarte nad nami żyrandole-parasolki. Ławę Sheep zaprojektowała Rimgaile Samsonite dla szwedzkiej marki Green Furniture Sweden. Jej dzieło doceniono nie tylko ze względu na oryginalny wygląd, ale też ekologiczne podejście do projektu. Mebel do złudzenia przypominający puchate zwierzę został wykonany z naturalnie pięknej połówki pnia, otulonej jagnięcą wełną. Do projektu wykorzystano fragmenty wyprodukowanego lokalnie drewna, które nie nadawało się do cięcia na deski. Skóra owcy pochodzi natomiast z ekologicznej hodowli w Lammhult.

Zabawa kształtem

Miłośnikom niebanalnych rozwiązań aranżacyjnych proponujemy też haki Dropit, wyszukane w katalogu Normann Copenhagen. Duńska fabryka designu oferuje przedmioty codziennego użytku, choć o całkiem niecodziennej formie. Z jej pomocą możemy stworzyć barwny deszcz na ścianie. Drewniane wieszaki projektu kobiecego duetu Asshoff & Brogård przybrały kształty kropel w najmodniejszych kolorach. Można stworzyć z nich własną dekorację ścienną, która w dodatku przyda się do odwieszenia płaszcza lub parasoli. A jeśli mowa o rzęsistym deszczu z ratunkiem spieszy Monica Förster. Projektantka stworzyła dla marki Zero akrylowe lampy Umbrella. Ich formy nawiązujące do form parasoli przegonią ponurą aurę ciepłym światłem.