DESIGN

STRONA GŁÓWNA  /  DESIGN  /  ZE ŚWIATA DESIGNU  /  Z przymrużeniem oka str. 1

Z przymrużeniem oka

Z przymrużeniem oka

Fot. WWW.DUFFYLONDON.COM


Projektanci nie lubią się nudzić, dlatego wciąż poszukują kolejnych zwariowanych pomysłów i sposobów ich realizacji. Rysują, wycinają, składają, a potem cieszą nas efektami tej wzorniczej zabawy.


Moja zasada brzmi: jeśli można coś narysować i zaprojektować, można to również zbudować. Uwielbiam, kiedy ludzie mówią, że „ nie da się tego zrobić!” albo „nie podejmę się tego wyzwania!”. Takie stwierdzenia dają mi dodatkową siłę i motywację do pracy. Przecież nie ma rzeczy nie do zrobienia! Potem w myśl tej dewizy projektant Judson Beaumont ze współpracownikami natychmiast przystępują do działania. W założonej przez niego kanadyjskiej pracowni Straight Line Designs można zmaterializować każde wyobrażenie o meblach. Produkowane w niej przedmioty nie mają nic wspólnego z komercyjnymi stołami czy masowo wymierzonymi szafkami. Zespół Judsona, na specjalne zamówienia klientów, tworzy wręcz bajkowe projekty. W warsztacie powstają niesforne, tańczące komody, szafki w kształcie akordeonu i szuflady-sukienki. W portfolio projektantów odnajdziemy też stół z połamanymi nogami i meble nadgryzione przez bobry. Kreatywność grupy Beaumonta nie zna żadnych granic.

Fotel do zjedzenia

Studio projektowe Wamhouse również zaprasza do obcowania z niezwykłymi meblami. Jednym z ich najnowszych projektów jest fotel Przelany. Dlaczego Przelany? Bo mebel dosłownie wylewa się z własnej formy niczym aromatyczna kawa z czajniczka czy smakowita zupa z garnka. Fotel, naturalnie, służy do siedzenia. Jednak nie zdziwimy się, jeśli na jego widok ktoś raczej spadnie z fotela – oczywiście z wrażenia. Podziwiając kolejne projekty WamHouse, pozostajemy w kulinarnych klimatach. Wszystko za sprawą stołu w kształcie sadzonego jajka i fotela o wyglądzie banana. Na widok tak apetycznych mebli oblizuje się łakomie nawet fotel Paszcza.

Bujanie czy lewitacja

Po smakowitej przygodzie przyszedł czas na odpoczynek. Do oderwania się od ziemi i pobujania w obłokach zachęca marka Duffy London. Christopher Duffy postanowił zaprojektować stół, a do pracy podszedł nieco żartobliwie. Kiedy zasiądziemy przy stole Swing na bujanych krzesłach, ważne zebranie czy rodzinna kolacja zyskają nową oprawę. Sprawy do przedyskutowania wydadzą się prostsze, zupełnie inaczej posmakują też dania. Może się okazać, że wspólne bujanie to świetna zabawa. Tę aranżacyjną lekkość bytu idealnie uzupełni również kolejna propozycja zdolnego projektanta. The Up Coffe Table składa się ze szklanego blatu unoszonego przez kilkanaście złotych baloników. Czy to złudzenie, czy lewitacja? Jeśli chcesz sprawdzić na własne oczy, koniecznie się pospiesz, gdyż kolekcja stolików to edycja limitowana.

Projektowanie antystresowe

W lekki, a nawet nieco iluzjonistyczny design wpisują się także kolekcje marki aïtali. Meble wykonane są z akrylu, a do złudzenia przypominają stare krzesła drewniane lub nowoczesne, plecione z kolorowych linek. Na szczególną uwagę zasługuje natomiast fotel z... kodów kreskowych. Model idealnie odzwierciedla współczesną modę na konsumpcjonizm. Ale nie są to wszystkie wariacje na temat nietypowych siedzisk. Zestresowanym proponujemy krzesło Antistress, które zaprojektował Bashko Trybek. Warto wspomnieć, że to projektant, fotograf i grafik w jednej osobie. Dodatkowo interesuje się również grą w tenisa. W projekcie mebla udało mu się połączyć wszystkie te pasje. Jak? Już wyjaśniamy. Antistress to kompozycja ułożona na metalowym stelażu za pomocą kolorowych piłeczek z pianki poliuretanowej. Piłeczki oraz kratownice, składające się na siedzisko fotela i jego podparcie są elementami nawiązującymi do gry w tenisa. Nie bez znaczenia jest również ich kolorystyka. Projektant postawił na gamę kolorów składowych z palety drukarskiej, do których – jak twierdzi – zawsze miał dużą słabość. Jak na prawdziwego artystę przystało Bashko postanowił zostawić też miejsce na naszą ekspresję. Każda kratownica jest jak rama do obrazu, który możemy stworzyć według własnego projektu. Wystarczy ułożyć kolorowe piłeczki na kratownicy według swojego uznania, żeby stworzyć indywidualne obrazy i wzory. Samodzielnie zaprojektowany mebel? Brzmi dumnie!




Autor: Anna Lewczuk