DESIGN
Złoty Mediolan - relacja z iSaloni 2016
55 edycja iSaloni 2016 – światowych targów wzornictwa i największego święta dizajnu za nami. Targi odwiedziło ponad 370.000 osób ze wszystkich stron świata i mimo wszechobecnego przekonania o rosnącej randze wystaw internetowych, okazuje się, iż był to rekord frekwencji. Mediolan pokazał potrzebę i potęgę spotkań twarzą w twarz.
Ponad 2400 wystawców nie spało przez miesiące, aby stworzyć dla nas zachwycający pokaz nowości – kreacji marzeń, wygody czy luksusu lansowanych na najbliższe sezony. W tym roku wyjątkowo 70% wystawców pochodziło spoza Włoch, kolebki światowego dizajnu, a wśród nich znalazło się aż osiem polskich firm: Nowy Styl Group, Paged, Comforty, Fameg, Kler i Rust oraz warszawskie studio projektowe Lorens i DBWT Design Studio Darii Burlińskiej. Po raz kolejny okazało się też, że hasło „premiera na targach iSaloni” jest wciąż żywe, a moment zaskoczenia towarzyszył zwiedzającym imprezę nieustannie.
W wielkim skrócie? Wszyscy wielcy, którzy mieli być: byli! Wszyscy, którzy śnili po nocach, aby się udało: sprawdzili się! Targi przyciągają jak magnes, pokazują transformacje oraz nieustanne wysiłki projektantów, aby być pierwszym.... Miliony pomysłów, koncepcji, inspiracji i na koniec refleksja: czy to już trend? Uczestniczymy w iSaloni także w takim celu, aby po powrocie móc powiedzieć: byłem, widziałem i wiem… Tych, którzy nie mogli tam być, zapraszam na subiektywny przegląd trendów. Analizując, co zaprezentowali wystawcy, można odnieść wrażenie, że ich elastyczna oferta w dyskretny sposób dopasowuje się do klimatu wychodzenia Europy z kilkusezonowego kryzysu. Wiele nurtów coraz bardziej zbliża się w kierunku słowa luksus. Nas jednak najbardziej interesowało ono w kontekście polskich rezydencji, wnętrz i ogrodów.
Rezydencje
Wyraźna jest dominacja i rozwój trendu, którego celem jest dostarczenie użytkownikowi maksymalnego komfortu. To już nie tylko wygoda ale wręcz doprowadzona do perfekcji ergonomia: elektroniczne podnośniki, podłokietniki, zagłówki i oparcia, wbudowane głośniki i miejsca na akcesoria, miękkie i zmysłowe kształty oraz wyrafinowane materiały z wyraźną przewagą drukowanego aksamitu i drewna, a także blaty z włókien węglowych, dostarczające jedynych w swoim rodzaju efektów wizualnych i dotykowych. Wyrafinowane detale, w większości w odcieniach złota, dopełniają całość. Złoto jest wszędzie: na podłodze, na ścianie, na meblach, w dodatkach i dekoracjach. Złoty jest także materiał, z którego Kartell zbudował nowe lampy, ale też fotel i biurko, złotem błyszczą też tapety i zasłony. A tam, gdzie pojawiały się aranżacje pozbawione tego szlachetnego odcienia, jego miejsce zajmowały żółć, pomarańcz czy też kolor jasnego, złocistego drewna – w myśl zasady, że nie wszystko złoto co się świeci. No i lustra... Niezwykłe jak z „Alicji w Krainie Czarów” były niemal wszędzie. I choć rezydencjom nie trzeba optycznie zwiększać metrażu, tutaj pełnią one rolę narzędzia do potęgowania wrażenia luksusu i tworzących go dekoracji. W samym wzornictwie wyraźny jest nurt tradycyjnych odwołań podanych w nowoczesnej formie, dzięki czemu meble mają uniwersalny charakter i pasują do wnętrz klasycznych, jak i nowoczesnych.
Wnętrza
Tym, co nas, użytkowników, zawsze interesuje najbardziej, są kolory. Przechadzając się po 270.000 m² powierzchni wystawienniczej, bez trudu dało się zaobserwować powtarzające się barwy. Na tej podstawie śmiem twierdzić, że stanowią one wyraźną zapowiedź trendów na najbliższy sezon. Mamy więc barwy inspirowane morzem, a to oznacza obecność beżu, błękitu i świeżej zieleni. Ich odcienie są stonowane, delikatne i eteryczne, wręcz idealne do sypialni czy miejsc służących do odpoczynku. Znacznie więcej dzieje się w salonach, przedpokojach czy gabinetach – tu natura wdarła się przebojem i z całą swą okazałością. Modne są w nich mocne akcenty florystyczne (tapety, fotele, wypoczynki), ale też te pochodzące z fauny, czyli lamparcie skóry i paski zebry, pojawiające się w dywanach, dodatkach i lampach. Właśnie o ten rodzaj inspiracji oparła jedną ze swoich kolekcji Donatella Versace. Linie inspirowane miejskim eskapizmem (takie opisy można było przeczytać także w kilku folderach wystawowych) dopisałam do moich tegorocznych zaskoczeń. W kolekcjach nie zabrakło też futurystycznej czerni, która od wieków ściga się o miano królowej kolorów z bielą. I rzeczywiście w tym roku zostaje niekwestionowaną zwyciężczynią, przenosząc się na sufity, do kuchni, a nawet pokoi dziecięcych, gdzie w postaci kredowych farb pozwala na rozwinięcie kreatywności maluchów. Meble skrzyniowe są funkcjonalne i coraz bardziej rozbudowane. Przekonują do siebie doskonałą jakością użytych materiałów oraz precyzyjnym, solidnym wykonaniem.
Ogrody
Tarasy i balkony stają się coraz bardziej częścią domowych przestrzeni, a tym sposobem ranga ich umeblowania stale rośnie. Prezentowane meble niemalże ze 100% powtarzalnością posiadały etykiety: do zastosowania wewnątrz i na zewnątrz, co z jednej strony oznacza uniwersalność materiałową, a z drugiej zmianę ich funkcjonalności. Coraz większą uwagę dizajnerzy i projektanci, których na targach organizatorzy doliczyli się ponad 600, przywiązują też do oświetlenia tarasu i balkonu. Prezentowane lampy, oprócz swej odporności na zmieniające się warunki atmosferyczne, niczym nie różną się od opraw stosowanych we wnętrzach. Meble ogrodowe to formy głównie aluminiowe, nierzadko z betonowymi nóżkami i, co ciekawe, pozbawione tapicerki i bajecznych poduch czy poduszek. Bez cienia przesady można powiedzieć, że tegoroczne Targi iSaloni zarysowały świetlaną, złocistą przyszłość. Jawi się nam ona jako kwintesencja luksusu, komfortu i wszech panującej elektroniki.
Autor: tekst: Agnieszka Misztal, foto. AMX Studio