OGRODY

STRONA GŁÓWNA  /  OGRODY  /  TECHNIKA W OGRODZIE  /  Maszyny w służbie trawników str. 1

Maszyny w służbie trawników

Maszyny w służbie trawników

Fot. Husqvarna


Bez kosiarek, traktorów czy riderów nie obejdzie się szanujący się ogrodnik. Zwłaszcza gdy mają funkcję mulczowania czy spulchniania. Dzięki nim pielęgnacja trawnika to przyjemność.


Pierwszy ogród stworzył Bóg, ale cała odpowiedzialność za stworzenie kosiarki spoczęła na człowieku. Dzięki temu cudownemu wydarzeniu stara brytyjska szkoła pielęgnacji trawników – podlewać, kosić, nawozić, i tak przez 200 lat – odeszła w zapomnienie niczym ścięte riderem źdźbło.

Co prawda historia z rajskim ogrodem zakończyła się niezbyt fortunnie, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Na początku istniało na świecie około 35 odmian jabłek, dzisiaj jest ich około dziesięciu tysięcy, czyli jak chcemy, to potrafimy. Odetchnęli również angielscy ogrodnicy. Przekazywany z pokolenia na pokolenia wspomniany sposób pielęgnacji trawników z pewnością efektownie brzmi w przekazach telewizji śniadaniowej, ale czy ktoś pomyślał o tych nieszczęśnikach, którzy muszą zajmować się tym, co wyrosło dwieście lat temu? Ściąć szkoda, bo taki trawnik to prawie jak zabytek, a narobić się trzeba. 

Na pomoc trawnikom

Ktoś jednak pomyślał. Na pomoc przychodzą, a raczej przyjeżdżają, nowoczesne urządzenia tnąco-koszące. Mimo że przypominają pojazdy, które jakimś cudem opuściły laboratorium tajnego programu badań nad bronią, to ich obsługa jest intuicyjna i banalnie prosta. Bez kosiarek, traktorów czy riderów nie obejdzie się żaden szanujący się ogrodnik. Wyposażone w szereg dodatkowych funkcji, jak np. mulczowanie czy spulchnianie, sprawiają, że pielęgnacja trawnika, gabarytami odpowiadającego boisku do gry w rugby, staje się czystą przyjemnością. A zatem na traktory!

Kosiarki automatyczne

Wśród produktów, które zyskują coraz większą popularność, znajdują się kosiarki automatyczne. Tego typu urządzenia samoczynnie się ładują, a po zaprogramowaniu bez jakiegokolwiek udziału człowieka włączają i wyłączają.

— Dzięki funkcjonalnym czujnikom deszczu nie wymagają naszego nadzoru podczas opadów, a specjalne rozwiązania gwarantują bezpieczną pracę urządzenia także w ogrodach, w których przebywają dzieci. Dodatkową zaletą robotów jest mulczowanie, czyli rozdrabnianie skoszonej trawy, czego efektem jest samoistne nawożenie ziemi oraz wzmocnienie systemów korzeniowych murawy — mówi Marcin Liszyński, dyrektor handlowy firmy GGP Polska, dystrybutora urządzeń Stiga.

Jakie funkcje są przydatne?

Pierwszym elementem, który bierzemy pod uwagę, jest szerokość koszenia. Im większa, tym szybciej skosimy trawę. Jednak warto zastanowić się, czy w trakcie pracy będziemy przejeżdżać przez alejki, bramy i pomiędzy roślinami oraz czy urządzenie swobodnie pokona wąskie przejazdy. Kupując kosiarkę traktorową, warto zwrócić uwagę na to, czy posiada ona rozwiązanie ułatwiające zbieranie wilgotnej trawy. Sprawdźmy także, czy model posiada funkcję tłumienia pylenia w koszu. Wygodnym rozwiązaniem jest elektryczne wysypywanie trawy z kosza, szczególnie polecane dla osób starszych i kobiet. Elementem, który bardzo podnosi komfort i bezpieczeństwo pracy, jest napęd hydrostatyczny. Pozwala on na płynny wybór prędkości jazdy dostosowany do naszych preferencji i panujących na trawniku warunków. Aby zatrzymać maszynę, wystarczy zwolnić pedał odpowiadający za prędkość jazdy.

Maszyny mogą spełniać wiele dodatkowych funkcji. Począwszy od zamiatarki do chodników, podjazdów i uliczek, poprzez piaskarkę, walec z kolcami do aeracji i ugniatania gleby, aż po zestaw do mulczowania trawy i lemiesz do zgarniania śniegu. Kosiarka traktorowa to zawsze spory wydatek, dlatego warto, aby wybrany przez nas model umożliwiał zamontowanie dodatkowego osprzętu.

— Do kosiarki traktorowej Honda można dołączyć przyczepę o ładowności 350 kg. Dzięki temu możemy mieć wielofunkcyjne urządzenie, które wykorzystujemy w pracy wokół domu przez cały rok — mówi Mariusz Czarnocki, menedżer produktu w firmie Aries Power Equipment.




Autor: Wojciech Buszko