STYL ŻYCIA
Ekskluzywny przyjaciel
fot. Angular Momentum
Wybór upominku, który ofiarujemy bliskiej osobie, powinno dyktować serce. Ale czy serce nie może zdradzać naszego zamiłowania do luksusu i zbytku?
Nie każdy dziś ofiarowuje prezenty w stylu Aristotelesa Onassisa, który swą ukochaną śpiewaczkę operową Marię Callas obdarzył kartką z litego złota, wysadzaną szmaragdami i diamentami. Nie zawsze też dom czy luksusowy samochód są typowym prezentem od serca, bardziej bowiem przypominają dobrą inwestycję na przyszłość. Luksusowy drobiazg, który przypadnie do gustu obdarowanemu, musi mieć klasę i styl. Jeśli chcemy, aby stał się codziennym towarzyszem, powinien też odzwierciedlać cechy przyszłego właściciela. Ze wskazaniem na dobry gust.
Błyskotliwe drobiazgi
Marylin Monroe już dawno temu śpiewała, że najlepszym przyjacielem kobiety są diamenty. Współcześnie, diamenty, a także inne kamienie, w oprawie ze szlachetnego kruszcu, to jeden z bardziej pożądanych prezentów. Nic tak bowiem nie podkreśla urody i blasku kobiety jak dobrze dobrana biżuteria. Najczęściej wybieranym podarunkiem z tej kategorii są pierścionki, ale te wydają się błahostką w porównaniu z tym, co oferują nam najlepsze firmy jubilerskie. Kolie, naszyjniki, dekoracyjne wisiory... Jedne z bardziej znanych na świecie, a równocześnie najdroższych, to wyroby amerykańskiej firmy Winston. Jej biżuterię nosiły swego czasu księżna Monako Grace Kelly czy aktorka Katharine Hepburn. Do bardziej osiągalnych należą kosztowności produkowane, np. przez polską firmę Kruk, która na ten sezon proponuje biżuterię inspirowaną lawą wulkaniczną i górskim kryształem. Do naszych szkatułek chętnie „trafią” też przedmioty sygnowane przez projektantów z najsławniejszych domów mody. Na przykład Karl Lagerfeld zaprojektował perłowy naszyjnik, złożony z emblematów marki Chanel oraz miniaturki karuzeli, które nawiązują do propozycji francuskiego domu mody na ten sezon.
Poskromić czas
Podobno mężczyzna powinien mieć cztery zegarki, których używa w zależności od sytuacji. Jeden na co dzień, drugi – sportowy, trzeci – wieczorowy i ostatni – na specjalne okazje. Zegarki, zarówno w wersji damskiej, jak i męskiej, traktowane są nie tylko jako praktyczny dodatek, wskazujący porę umówionego spotkania czy wyjścia do teatru. Obecnie, kunsztownie zdobione tarcze oraz skórzane paski czy inkrustowane bransolety pełnią rolę biżuterii, świadcząc o klasie i dobrym stylu właściciela. Erę złotych rolexów zastąpiły minidzieła sztuki wyposażone w niezawodne mechanizmy. Marka Piaget lansuje w tym sezonie kobiecy model Magic Hour, w którym tarczę można ustawiać w kilku pozycjach. Zdobi ją 36 brylantów, kopertę wykonano z 18- karatowego złota, nadgarstek zaś oplata satynowy pasek ze złotą klamrą. Zupełnie inną stronę designu obrała marka Kenzo, która swoją przygodę z zegarkami rozpoczęła zaledwie kilka miesięcy temu. Propozycja Kenzo dla kobiet i mężczyzn to kolekcje inspirowane kulturą Wschodu i Zachodu. Znak rozpoznawczy marki – fantazyjne kwiaty, bogato eksponowane w wersji damskiej i subtelnie w męskiej.
Gadżet z charakterem
Luksusowe produkty, w typowo męskim wydaniu, proponuje marka Porsche Design, która brzydszą płeć chce wyposażyć w stylową torbę i kije golfowe, pióra, sportowe zegarki, zaś najmłodszych pasjonatów nowinek motoryzacyjnych w sportowe rowery i samochody na pedały.
Spore grono odbiorców znajdą też producenci multimediów. Na pierwszy ogień idą telefony komórkowe, wśród których znajdziemy takie perełki, jak nowe telefony Vertu, inspirowane Ferrari – Ascent Ti Collection i model Nero, wykonany z tytanu połączonego z szafirowym szkłem. Marka Motorola natomiast proponuje telefon Aura. Jego obudowa inspirowana jest kulturą Dalekiego Wschodu, natomiast zastosowane rozwiązania technologiczne mogą równać się silnikom wyścigowych samochodów. Wśród prezentów w opcji de lux nie może też zabraknąć iphone'ów. Zwłaszcza jeżeli są zdobione 16-karatowym złotem i wysadzane brylantami, jak ten z kolekcji Amosu Ultimo Diamond iPhone brytyjskiej marki Amosu czy też model Princess Plus, o którego design zadbał australijski jubiler Peter Aloisson.
Symbol prestiżu
Wieczne pióro, jako jeden z nielicznych osobistych drobiazgów, potrafi oddać charakter pisma i osobowość właściciela. Najbardziej luksusowe i najdroższe są pióra z edycji limitowanych. Mają ograniczoną ilość sztuk na rynku i często są sygnowane znanym nazwiskiem. Takie „białe kruki” są praktycznie nieosiągalne dla przeciętnego nabywcy. Delikatne zdobienia, subtelne dekoracje i najwyższej jakości materiały użyte do ich wykonania, czynią z nich prawdziwe dzieła sztuki. Pióro nigdy nie powinno być eksploatowane dożywotnio. Są nawet opinie, że każde ważne wydarzenie w życiu powinno się uczcić nowym modelem pióra, stare odkładając do pudełka jako wieczną pamiątkę dla potomnych. Do najbardziej prestiżowych marek, produkujących wieczne pióra należą, m.in. Montegrappa, Caran D'Ache, Graf von Faber-Castell. Ta ostania marka jako prezent pod choinkę proponuje pióro z serii Classic Anello Gold, zdobione złotymi pierścieniami oraz The Pen of The Year 2008, które pokrywa misternie ułożony... drewniany parkiet.
Upominek bez ceny
Gdy brakuje nam pomysłu na prezent, a równocześnie zależy, aby ofiarować rzecz naprawdę wyjątkową, warto pokusić się o coś… zarazem praktycznego i unikatowego. Oczywiście, nie możemy popadać w przesadę. Sprawdzą się, na przykład szale tkane z przędzy kaszmirowej czy ekskluzywna porcelana ze znanej manufaktury. Co zrobić, aby nie popaść w rutynę i nie ofiarować komuś kolejnego pierścionka z brylantem czy wiecznego pióra ze złotą skuwką? Dobrym rozwiązaniem jest wybór prezentu z kolekcji autorskiej, sygnowanej znanym nazwiskiem twórcy lub egzemplarz z edycji limitowanej. Mamy wtedy pewność, że zakupiony przez nas drobiazg będzie jedyny w swoim rodzaju.
Autor: Aneta Gawędzka-Paniczko