WNĘTRZA
Drugie życie przedmiotów
Przedmioty, którym dano szansę na „drugie życie”, mogą dobrze zaaklimatyzować się w domu typu rezydencja, jeśli dla jej właściciela staną się czymś więcej niż tylko dekoracją.
dr Jarosław Szymański z adiunkt w Katedrze Wzornictwa Przemysłowego w pracowni prof. Jacka Popka na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku; prowadzi Pracownię Projektowania i Prototypowania; członek Stowarzyszenia Projektantów Form Przemysłowych, od lat związany z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego; od 2001 roku kieruje biurem projektowym Studio 1:1:
Recykling jest elementem wzornictwa odpowiedzialnego, czy jak się je określa na Zachodzie – wzornictwa zrównoważonego (sustainable design). Jego istotą jest świadomość, że zasoby energii i surowców na świecie są ograniczone i nadmiernie eksploatowane. Jesteśmy skazani na odpowiedzialne wzornictwo. Wyrządziliśmy już wystarczająco dużo złego, przez tworzenie nikomu niepotrzebnych przedmiotów. Nawet, jeżeli wzornictwo recyklingowe traktowane jest obecnie jako przelotna moda, należy je doceniać. Pozwala inaczej spojrzeć na zdegradowane materiały i obiekty.
Przedmioty recyklingowe istnieją wokół nas od dawna. Jedne powstają z potrzeby, jak np. słoik z podziurkowaną pokrywką, który zamienia się w całkiem funkcjonalną solniczkę. Inne demonstrują swoją recyklingową tożsamość. Dzięki projektantom i artystom, przedmioty i materiały do niedawna będące synonimem ubóstwa, wkraczają na salony.
Nie ma dobrych i złych materiałów. Możemy raczej mówić o ich niewłaściwym wykorzystywaniu. Umiejętnie zastosowane np. filc czy karton, przetrwają przelotne mody, zaś nadmiernie i nieumiejętnie stosowane przyczyniają się do degradacji środowiska. Jeżeli projektant umie zastosować materiał zgodnie z jego naturą, potrafi wykorzystać jego potencjał i jest świadom skutków jego stosowania, stworzy dobry produkt.
To, czy przedmiot otrzymany w wyniku recyklingu, jest dziełem sztuki, nie zależy od tego, z jakiej powstał materii. Rzeźba Pablo Picassa „Głowa byka” została wykonana z siodełka i kierownicy od roweru. Artysta elementom „zdegradowanym” nadawał nowe znaczenie. Bez jego prac, a także prac innych artystów i projektantów, którzy pospolite przedmioty podnieśli do rangi dzieł sztuki, trudniej byłoby nam zaakceptować rzeczy recyklingowe.
Przedmioty, którym dano szansę na „drugie życie”, mogą dobrze zaaklimatyzować się w domu typu rezydencja, jeśli dla jej właściciela staną się czymś więcej niż tylko dekoracją. Pamiętajmy, że prawdziwe polskie rezydencje były pełne takich niezwykłych przedmiotów, bo ich właściciele byli ciekawi świata, otwarci na wszystko, co nowe. Przedmioty, którymi się otaczamy, świadczą o nas, o naszych zainteresowaniach, o czasie, w którym żyjemy.