WNĘTRZA
Przestrzeń prawdziwego mężczyzny
Fot. Liebherr
Trochę w stylu Humphrey’a Bogarta, trochę ze świata Piotrusia Pana. Wnętrze dla prawdziwego mężczyzny. Pachnące testosteronem i dobrym cygarem.
Miejsce, gdzie rządzi mężczyzna, pełni zazwyczaj dwojakie funkcje. Jest gabinetem, służącym do pracy i nieoficjalnego przyjmowania oficjalnych gości oraz przestrzenią, w której mężczyzna razem z innymi mężczyznami może się zrelaksować. Poprzez odpowiednią aranżację przestrzeni łatwo jest pogodzić te dwie funkcje.
Podziemny krąg
Gdzie powinien znajdować się męski pokój? Najlepiej z dala od strefy oficjalnej, dziennej.
— Najczęściej sytuowany jest na poddaszu lub w piwnicy. Są to ogromne przestrzenie, w których można pomieścić różne funkcje, ale dominującą jest strefa „imprezowa”, z rozbudowanym kinem domowym czy z konsolą do gier z kilkoma monitorami — wyjaśnia projektantka wnętrz Agnieszka Komorowska-Różycka z warszawskiej pracowni Nasciturus Design.
Aranżacja takich przestrzeni powinna być daleka od wszelkiej przytulności. Obecnie szalenie modny jest klimat ultranowoczesny, industrialny.
— Dominuje czerń, różne odcienie szarości, antracyt, przełamane intensywnym akcentem, np. czerwienią, plus designerskie dodatki, np. grafiki — dodaje projektantka.
Przy szklaneczce
— Na topie są również minibary z hokerami — mówi Agnieszka Komorowska-Różycka. — Nieważne, czy będą wykonane z drewna, chromu czy tworzywa sztucznego. Istotne, aby łączyły w sobie design z funkcjonalnością.
W barze, oprócz podstawowego zestawu alkoholi i szkła, przydatne będą shaker, sitko barowe, łyżka i cooler, czyli pojemnik do chłodzenia butelek z serwowanym alkoholem. Profesjonalna kostkarka do lodu jest za duża i, mówiąc delikatnie, niezbyt elegancka. Pozostaje więc lodówka z elektronicznym sterowaniem, funkcją szybkiego chłodzenia i zamrażania oraz komorą 0°, gdzie panuje niższa niż w innych częściach chłodziarki temperatura. Nie zaszkodzi też system No Frost i powłoka antybakteryjna. Jeśli ulubione napoje i przekąski chcemy mieć na wyciągnięcie ręki, wybierzmy model z drzwiczkami szybkiego dostępu. Uzupełnieniem minibarku może być ekspres do kawy, utrzymany oczywiście w odpowiednim stylu.
W chmurze dymu
Szklaneczka dobrej whisky aż prosi się o doborowe towarzystwo. Cobiba? A może Hoyo de Monterrey? Każde z tych cygar ma klasę i zasługuje na szacunek. Owszem, bawiąc się pewną konwencją, możemy schować cygara w szufladzie biurka, obok ulubionej gazety, ale wówczas ten szlachetny wyrób na zawsze straci swój niepowtarzalny aromat i smak. Dżentelmeni przywiązani do tradycji przechowują swoje tytoniowe skarby w humidorze.
— Humidorem może być nie tylko skrzyneczka, wykonana najczęściej z drzewa cedrowego, zaopatrzona w nawilżacz oraz higrometr, czyli wskaźnik wilgotności, ale też specjalny kufer bądź pokój z systemem wentylacji i nawilżania powietrza. Forma, jaką przyjmie humidor, jest drugorzędna. Najważniejsza jest jego funkcja, czyli zapewnienie właściwej temperatury od 18 do 21°C i wilgotności powietrza, wahającej się pomiędzy 66 a 74%. Tylko wówczas cygara zachowają swoje właściwości, a więc odpowiednią sprężystość i wilgotność. Zbyt suche cygaro bardzo szybko się spala, nie rozwijając bogatego smaku i aromatu, natomiast wilgotne będzie gaszone przez nadmiar wody zawarty w tytoniu — wyjaśnia Wojciech Jaroszewicz, dyrektor generalny firmy Premium Cigars z Krakowa.
Jak w kinie
W jaskini fascynata multimediami brak zestawu kina domowego jest niewybaczalnym błędem. Nie pytamy, czy warto go mieć, ale co warto mieć.
— Jeżeli ważny jest dla nas lifestyle’owy wygląd i zajęcie jak najmniejszej przestrzeni, wybierzmy odtwarzacz Blu-ray zintegrowany z amplitunerem, tzw. all-in-one, do którego podłączymy niewielkie, eleganckie głośniki, z reguły montowane na ścianie za pomocą specjalnych uchwytów. Aby jakość dźwięku i obrazu była najwyższej jakości, warto zainwestować w bardziej zaawansowany system — wyjaśnia Adrian Wysocki z firmy Horn Distribution z Warszawy.
Dla wymagających kinomaniaków najlepszym wyjściem będzie zakup odtwarzacza Blu-ray i amplitunera jako osobnych elementów.
— Istotne jest właściwe dobranie zestawu kolumn, których może być od sześciu (5.1 – pięć kolumn i głośnik basowy czyli subwoofer) do czternastu (11.3 – jedenaście kolumn i trzy subwoofery). Nie zastanawiajmy się nad zakupem dobrej jakości projektora z dostosowanym do wielkości pomieszczenia ekranem. Zaawansowane amplitunery HD z odtwarzaczami płyt Blu-ray generują obraz lepszej jakości niż ten, który otrzymujemy w sali kinowej — dodaje Adrian Wysocki.
Zadbajmy również o jakość dźwięku. W pustym pokoju dźwięk będzie „pusty”. Warto postarać się o profesjonalne wygłuszenie albo po prostu pokryć ścianę designerską tapetą, postawić półki z książkami, a na podłodze ułożyć wykładzinę lub dywan. W oknach powinny zawisnąć kotary, które poprawiają jakość dźwięku.
Zatop się w dźwiękach
Zamiast ustawiać w każdym pokoju kolejne wieże stereofoniczne i odtwarzacze CD, wystarczy zastosować jednostkę centralną, która obsłuży „za jednym zamachem” wszystkie dostępne źródła dźwięku: CD, DVD, tunery czy serwer muzyczny, zdolny pomieścić kilkanaście tysięcy utworów. Niektóre rozwiązania systemu multiroom, bo o nim tu mowa, umożliwiają dostęp do zasobów muzycznych radia internetowego czy serwisów muzycznych, takich jak: Deezer, LastFm, Napster.
Przy wyborze systemu multiroom zwróćmy uwagę, czy wymaga on montowania odpowiednich przewodów, czy może działać bezprzewodowo. Przy instalacji okablowania musimy liczyć się z koniecznością kucia ścian. W nowo budowanym mieszkaniu lub domu ułożenie kabli nie będzie stanowić większego problemu, natomiast w budynkach zamieszkałych przygotujmy się na czasochłonny i często kosztowny remont.
Ważną rzeczą jest też sterowanie systemem. Najlepsze rozwiązanie to bezprzewodowy pilot, za pomocą którego można włączać i wyłączać muzykę w kilku pomieszczeniach jednocześnie. Dotykowy ekran pilota udostępni nam takie informacje, jak nazwa wykonawcy, okładka płyty, tytuł utworu itp. W niektórych systemach multiroom możliwe jest również sterowanie wszystkimi funkcjami za pomocą iPhone’a lub iPod Touch’a.
Trochę ruchu
Wspaniałym uzupełnieniem męskiej przestrzeni będzie pokój bilardowy z pięknie prezentującym się stołem. Producenci oferują wiele modeli, począwszy od stołów bardzo nowoczesnych, wykonanych z aluminiowych rurek, poprzez tradycyjne, aż po bardzo wyszukane egzemplarze, ręcznie rzeźbione.
— Każdy znajdzie coś dla siebie. Konstrukcja stołu, jako że ma on nam służyć przez wiele lat, musi spełniać określone wymogi. Stół wykonany z płyty drewnopochodnej nie zapewni nam przyjemności gry, nie będzie też trwały. Drewno użyte do jego budowy musi być odpowiednio długo leżakowane i wysuszone, tak aby nie wystąpiły wypaczenia. Najlepiej jeśli płyta stołu będzie wykonana z włoskiego łupka kamiennego. Aby dostosować go do własnych oczekiwań, możemy zdecydować się na dodatkowe wyposażenie, takie jak profesjonalne sukno, chromowane lub niklowane wykończenia — podpowiada Grzegorz Kędzierski, prezes Polskiego Związku Bilardowego.
Stół bilardowy powinien być umiejscowiony w takim miejscu, aby grający nawzajem sobie nie przeszkadzali, a biorąc zamach kijem, nie stłukli przypadkowo cennego bibelotu. Jak określić optymalną odległość od ścian? Jest to suma długości dwóch najdłuższych kijów, czyli dwa razy po 145 cm.
W pokoju bilardowym ważną rolę odgrywa światło. Najlepszym rozwiązaniem jest umiejscowienie lampy bezpośrednio nad stołem. Liczba lamp dobierana jest w zależności od wielkości stołu, np. do stołów dużych, powyżej 8 stóp, używa się minimum trzech lamp. Koniecznym uzupełnieniem pokoju bilardowego będzie stojak na kije bilardowe, niewielki stoliczek, fotele, półka na bile, kredy i środki czyszczące.
Męski świat
Pozwólmy mężczyźnie zamknąć się w jego królestwie. W przestrzeni, w której wszystko będzie świadczyć o tym, że to miejsce należy tylko do niego. Bez zbędnych ozdób, pastelowych kolorów, dywaników i poduszeczek. Za to ze zdecydowanymi barwami, dynamicznymi akcentami i męskimi zabawkami. Kobietom wstęp tylko za okazaniem przepustki.
Autor: Wojciech Buszko